- autor: TUTI886, 2015-09-15 11:59
-
W niedziele 13.09 nasz zespół wybrał się w dość daleki jak na naszą A-klasę wyjazd do Jaczkowa. Drużyna gospodarzy to bardzo dla nas niewygodny rywal o czym mogą świadczyć wyniki z tamtego sezonu (dwa remisy 3:3). Mecze w Jaczkowie do najprzyjemniejszych nie należą, gdyż boisko niestety nie sprzyja do gry podaniami. Więcej o meczu w rozwinięciu...
Sam mecz odbywał się pod nasze dyktando. W pierwszej połowie gospodarze nie zagrozili naszej bramce i widać było że zespół z Jaczkowa ucieszyłby wynik z poprzedniego sezonu z nami. Stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji bramkowych ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać dość długo. wiedzieliśmy że każda minuta bez gola będzie uskrzydlać drużynę Jokera. Pierwsza bramkę dla naszego zespołu zdobył Marcin Głód po podaniu podaniu za linię obrony od Marcina Tutki 0:1. Minutę później prowadziliśmy już 0:2. Kolejna asysta Marcina Tutki i w sytuacji sam na sam znalazł się Janusz Sypko, którą bezbłędnie wykorzystał. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po przerwie obraz się nie zmienił. Sytuacji było tyle że ciężko je wszystkie wymienić. Na 0:3 po raz kolejny ładnym strzałem lewą nogą Janusz Sypko. Przy Tym wyniku nasz trener wykorzystał wszystkie zmiany i dał pograć każdemu zawodnikowi. Warty odnotowania jest powrót do zespołu naszego najlepszego strzelca tamtego sezonu Mariusza Gnieckiego. Mariusz był widocznie głodny gry, gdyż szalał na prawej stronie tak jak nas do tego przyzwyczaił przed ciężką kontuzją. Na 0:4 po ładnej akcji Marka Chaby podwyższył Michał Bobowski. Co się stało z naszą drużyną potem to lepiej przemilczeć. Jednym słowem KABARET. Nie możemy powiedzieć że straciliśmy bramki. Raczej sami je sobie strzeliliśmy a mogliśmy więcej. Nasza gra obrona ewidentnie potrzebuje naprawy. Wynik na 2:5 podwyższył własnie Mariusz Gniecki po jednym z rajdów prawą stroną. Gospodarze strzelili jeszcze jedną bramkę i mecz się skończył wynikiem 3:5
Ciężkie boisko w Jaczkowie nie ułatwiało nam grania ale warunki były dla obu zespołów takie same. Byliśmy zdecydowanie lepsi i wynik mógł się skończyć dużo, dużo wyżej. Jednak nie to jest problemem. kolejny mecz gdzie rywale strzelają nam bramki z niczego. Straciliśmy 3 bramki z rywalem gdzie przy normalnej grze nie powinniśmy stracić nic. Musimy nad tym popracować. Następny mecz w Niedziele 20.09 o godz. 11:00 w Jaroszowie. Przyjeżdża do nas drużyna KS Walim. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy.
1
2
